Wygląda jak film

Rolka #0

Wstęp

Ok, zawsze jarały mnie zdjęcia na kliszy: kolory, jakość, namacalność, przejścia tonalne, i przede wszystkim - długowieczność. I to nawet nie chodzi o to, że fizycznie są na długie lata, bo to zależy od nas i wielu innych czynników. Np. ja baaardzo dużo zdjęć które przez ręce mi przeszły pamiętam. Mam je wciąż w głowie. Z tymi cyfrowymi to różnie jest. No i tak targany nostalgią sięgnąłem po dość stary aparat - Ricoh GR. Zapamiętałem ten aparat jako taki cyfrowy-kliszak. Jpegi z niego mają taki klimat. Przeglądnąłem sobie stare zdjęcia które nim robiliśmy - tak, mają taki sznyt filmowy. Choć bateria nie domaga i migawka zacina się - to działa! I nawet trochę fotografowanie nim przypomniało mi stare czasy, kiedy zaczynałem przygodę z aparatem. Taką radochę i ciary mam, kiedy tak beztrosko sobie nim fotografuję, dbając jednak o kadr, światło i kolor, bo nie edytuję tych zdjęć.


 

Serię będę nazywał (tak na razie, póki nie wymyślę innej, może lepszej) Rolka #; będą tam jpegi prosto z aparatu (sooc), z ustawionym WB i presetem (kolor, kontrast, tinta) oraz z tym paprochem który jest w rogu, ale nie mam jak go wyciągnąć 🤷‍♂️ Czasami, bardzo czasami pokuszę się by delikatnie rawa edytować, ale głównie będą to zdjęcia point-and-click, taki pamiętnik, codziennik. Jak w doskonałej książce Stephen’a Shore’a “American Surfaces”.


Okolica była malownicza, przedstawię dwa oblicza

(kliknij by powiększyć)

 
 
Previous
Previous

Rolka #1

Next
Next

Intruz x Rootical Connection